Dziś ruszamy na pierwszy z dwóch spacerów po dzielnicy zwanej Trevi. Nazwa ta nie pochodzi, wbrew niektórym niepoprawnym romantykom, od nazwiska jakiejś dawno zapomnianej rzymskiej piękności imieniem Trevia. Nie, nie, nie. „Trevi” to skrót od łacińskiego „Trivium”, czyli „trójdrożny koniec” – coś w rodzaju rzymskiego ronda bez ronda. W średniowieczu właśnie tu, gdzie dziś tłoczy …
