Dziś opiszemy bardzo króciutko sposób wyjścia na kopułę Bazyliki św. Piotra oraz to, co po drodze możemy zobaczyć. Zapraszamy!
Aby dostać się na kopułę musimy najpierw zakupić bilet do tego uprawniający. Udajmy się zatem do kasy, która znajduje się z boku bazyliki, za jej prawą elewacją. Aby się tam dostać musimy iść tak samo jak do Grot Watykańskich, czyli wejść do przedsionka bazyliki i nie wchodząc do środka skręcić w prawo, a następnie za ścianą boczną kościoła w lewo. Różnica jest jedynie taka, że do Grot szliśmy szlakiem po lewej stronie i do samego końca, do kasy zaś musimy iść po prawej stronie. Jest to dobrze opisane, oznaczone specjalnym sznurem wytyczającym szlak, poza tym zazwyczaj jest tam spora kolejka. Na pewno trafimy. Stojąc w kolejce warto zwrócić uwagę na mozaiki umieszczone w ścianie po naszej prawej stronie. To fragmenty większej całości, dawniej znajdowały się w pierwszej bazylice konstantyńskiej św. Piotra. Zobaczyć tu możemy: „Obmywanie Dzieciątka Jezus”, „Chrystus Błogosławiący”, „Św. Piotr wygłaszający kazanie do Rzymian”, „Jan VII w kwadratowej aureoli”. Poza tym jest tu jeszcze „Anioł” stanowiący dawniej część mozaiki „Navicella” autorstwa Giotto, „Głowa św. Piotra” z V wieku pochodząca ze starej bazyliki św. Pawła a murami, „Głowa św. Bernardyna z Clairvaux” i „Głowa Cherubina” pochodzące z kaplicy św. Michała, prawdopodobnie autorstwa Melozzo da Forlì.
Dochodzimy do kasy. Są tu dwa rodzaje biletów do kupienia. Tańszy (w chwili pisania posta kosztował 6€) uprawniający do wyjścia na kopułę pieszo (do pokonania mamy 537 schodów) lub droższy (w chwili pisania posta koszt wynosił 8€) uprawniający do pokonania części drogi windą. Niestety winda nie wywiezie nas na szczyt kopuły. Dojedziemy nią tylko na dach bazyliki czyli pokonamy 217 schodów. Resztę, czyli 320 schodów, musimy pokonać pieszo. Dlatego warto pamiętać, że osoby starsze, mające problemy z schodzeniem, problemy z sercem, z nadciśnieniem lub z błędnikiem (problemy z chodzeniem prosto, zawroty głowy itd.) nie powinny udawać się na kopułę. Wyjście bowiem jest dość strome a na dodatek w pewnym miejscu idziemy skośnie do poziomu.
Na koniec, na latarnię kopuły wychodzi się po bardzo wąskich i stromych schodach, przy których na środku wisi lina, której musimy się trzymać aby nie stracić równowagi. Nie ma też odwrotu jeśli już wejdziemy w korytarz kopuły gdyż ruch jest jednokierunkowy i za nami idą inne osoby.
Wszystkim, którzy czują się na siłach, polecam gorąco podjęcie trudu wspinaczki, gdyż widoki zapierają dech w piersiach a i sama wspinaczka stanowi nie lada przeżycie. Z dachu bazyliki dwustronną rampą schodową dostajemy się do kopuły i wchodzimy do środka bazyliki, skąd rozpościera się przepiękny widok na wnętrze kościoła!
Jesteśmy na wysokości 53 metry ponad posadzką świątyni! Jeszcze wyżej, na wysokości 73 metrów jest druga galeria, niestety nie jest ona dostępna dla turystów.
Z wewnętrznej galerii rozpoczynamy mozolną wspinaczkę na szczyt kopuły aby po dotarciu na latarnię podziwiać takie oto widoki:
Zostawiam Was zatem z zachwytem na twarzy….do usłyszenia niedługo.
——————————-
Podoba Ci się Spacerownik po Rzymie? Postaw nam kawę, przy kawie teksty szybciej się piszą 😜
Bibliografia:
- Leonardo Benevolo, San Pietro e la città di Roma, Bari 2004;
- Gianfranco Spagnesi, Roma: la Basilica di San Pietro, il borgo e la città, Roma 2003;