Witajcie. Przed nami spacer po zboczach kolejnego legendarnego antycznego wzgórza Rzymu – mowa o Wiminale. Co prawda to wzgórze już dziś praktycznie nie istnieje, zostało bowiem splantowane, podążymy jednak jego śladami.

Zaczynamy od krótkiej historii wzgórza Wiminał. To najmniejsze z 7 wzgórz, na których wyrósł Rzym, położone pomiędzy Eskwilinem a Kwirynałem. Jego nazwa pochodzi od rośliny, która porastała to miejsce: salix viminalis czyli wierzba wiciowa. Z wierzb tych, a dokładniej z ich młodych pędów wytwarzano wiklinę i wyplatano kosze. Ta część przyłączona została do miasta przez szóstego króla Rzymu – Serwiusza Tuliusza, w VI wieku p.n.e. W czasach Oktawiana Augusta włączono ją w obręb VI dzielnicy miejskiej, którą zamieszkiwali średnio zamożni Rzymianie. Powstała tu wtedy antyczna droga Vicus Longus, po której dziś biegnie via Nazionale. Tą drogą pójdziemy. Wzgórze było wolne od budowli publicznych aż do przełomu III i IV wieku, kiedy to w północno – wschodniej części cesarz Dioklecjan zbudował potężne termy. W czasach renesansu zostały one częściowo przekształcone w kościół, o tym jednak później. W XIX wieku, na zlecenie króla Umberto I, niskie wzgórze splantowano i zabudowano.

Spacer nasz zaczynamy na placu Piazza dei Cinquecento. Plac ten wbrew pozorom nie został nazwany na cześć słynnego Fiata 😛
Plac Pięciuset upamiętnia 548 żołnierzy włoskich, którzy walczyli w bitwie pod Dògali. W XIX wieku Włosi posiadali niewielką kolonię na terenach dzisiejszej Erytrei w Afryce. Był to Port Assab i tereny wokół, łącznie 630 km². Ponieważ był to teren niebezpieczny, 5 lutego 1885 r. Italia wysłała w okolicę zbrojną ekspedycję złożoną z 800 żołnierzy. Stacjonowali oni na terenie należącego do Egiptu miasta Massauy. W marcu dołączyło do nich kolejnych 1700 żołnierzy. Wtedy też Egipcjanie zrzekli się tej miejscowości i oddali ją Włochom. Taka ilość żołnierzy niepokoiła króla Etiopii, szczególnie, że żołnierze dość często przekraczali granicę tego państwa. 25 stycznia 1887 r. 25 -tysięczna armia etiopska zaatakowała jeden z włoskich fortów, w którym stacjonowało 700 żołnierzy. Pierwszy atak został odparty, mimo że Włosi posiadali tylko 2 armaty. Było jednak pewne, że drugiego nie przetrzymają. Z oddalonego o około 20 km Fortu Moncullo wyruszył na pomoc niewielki oddział złożony z 548 żołnierzy włoskich. Nigdy nie dotarli na miejsce. Następnego dnia bowiem, w okolicy wsi Dògali zostali zaatakowani przez 7 – tysięczny oddział etiopski. Włosi bronili się zaciekle przez 4 godziny. Potem niestety brakło im amunicji. Z masakry uszło 80 żołnierzy, każdy z nich ciężko ranny. 430 w tym dowódca pułkownik Tomasso De Cristoforis poniosło śmierć. I to właśnie tym ponad 500 włoskim bohaterom plac zawdzięcza swą nazwę. Bohaterom, którzy stawili czoła 15-krotnie liczniejszej armii i mimo tej przewagi zdołali zabić 1071 żołnierzy wroga. Pamiętajmy o tym wychodząc na ten plac ze stacji kolejowej Termini.
No właśnie….najpotężniejszym obiektem leżącym przy placu jest stacja Termini, której nazwa bierze się od dawnych Term Dioklecjana, w pobliżu których została wybudowana.

Widok na stację Termini

A właściwie nie stacja tylko cały terminal logistyczny miasta. Tu bowiem z liniami kolejowymi krzyżują się linie metra podziemnego, metro naziemne, tramwaje, autobusy i trolejbus.
Pierwszy projekt stacji kolejowej powstał w 1860 r. Istniały wtedy 3 linie kolejowe zainaugurowane na zlecenie papieża Piusa XI: Roma – Frascati, Roma – Civitavecchia i Roma – Ceprano. Na potrzeby tych linii w latach 1867 – 1874 zbudowano dworzec kolejowy wg proj. Salvatore Bianchi.
W związku z zaplanowanymi na rok 1942 Międzynarodowymi Targami Światowymi (istniejącymi do dziś pod nazwą EXPO) jakie miały się odbyć w Rzymie, starą stację wyburzono i w 1938 r. rozpoczęła się budowa nowego dworca wg proj. Angiolo Mazzoni del Grande. Założenie było monumentalne, długość dworca wynieść miała bowiem……2 kilometry!!! Niestety wybuch II wojny światowej nie tylko pozbawił Rzym targów ale również wstrzymał budowę stacji a także budowę specjalnej dzielnicy Mussoliniego – EUR, budowanej na potrzeby tej międzynarodowej imprezy.

Tak wyglądała wcześniejsza stacja

Prace wznowiono dopiero w 1947 r. pod okiem grupy architektów, którzy zaprojektowali również nowy plac. Wymieńmy ich nazwiska: Leo Calini, Massimo Castellazzi, Vasco Fadigati, Eugenio Montuori, Achille Pintonello i Annibale Vitellozzi. Budowa zakończyła się w 1950 r. Monumentalizm struktury udało się zachować, stacja ma dziś bowiem prawie 2 kilometry długości!! Zbudowana została w stylu modernistycznym z żelbetu i szkła. Elewacja składają się z na przemian ułożonych pasów jasnego muru trawertynowego oraz pasów okien. Ma 232 metry szerokości. Przed halą główną znajduje się wewnętrzne, przykryte dachem, atrium kasowe. Przestrzenna galeria główna posiada parter i jedno piętro podziemne, otwarta jest na trzy strony.
Dziś to jeden z największych dworców kolejowych w Europie. Posiada 32 krawędzie peronowe, co oznacza, że mogą na nim stać jednocześnie 32 pociągi! Stacja obsługuje rocznie około 175 milionów podróżnych, około 480 000 dziennie!!! Oprócz linii lokalnych oraz narodowych odjeżdżają stąd również pociągi międzynarodowe, między innymi do Wiednia, Paryża, Monachium czy Bazylei. Oprócz pociągów standardowych odjeżdżają stąd również tzw. Pociągi Wysokich Prędkości podzielone na kategorie w zależności od rozwijanych prędkości: Frecciabianca (200 km/h), Frecciargento (250 km/h), Frecciarossa (300 km/h) oraz nowe składy Frecciarossa 1000 (400 km/h). Warto wejść i zwiedzić stację Termini, nie zapomnijmy też zejść na poziom -1 gdzie zobaczymy….fragmenty najstarszego kamiennego muru obronnego Rzymu, tzw. Murów Serwiańskich!!

Fragment Murów Serwiańskich na dolnym poziomie stacji

W 2006 r. stacja Termini otrzymała drugie imię, nazywana jest stacją Jana Pawła II. W 2011 r. na placu odsłonięto również posąg naszego papieża zaprojektowany przez Oliviero Rainaldi.

Posąg papieża na Piazza dei Cinquecento

Stojąc na Piazza dei Cinquecento, przodem do stacji zwróćmy uwagę na to co do niej przylega od lewej strony. Tak….to są właśnie słynne Mury Serwiańskie.

Olbrzymi fragment Murów Serwiańskich obok stacji Termini

Według tradycji mur powstał w czasach panowania króla Serwiusza Tuliusza w VI w. p.n.e. Dziś jednak wiemy, że nie do końca tak było a nazwa ta jest myląca. Oczywiście prawdą jest, że ten władca otoczył osadę Rzym konstrukcją obronną. Był to jednak ziemny wał obronny (tzw. agger) wzmacniany gdzieniegdzie blokami tufowymi. Miał długość około 7 kilometrów i 5 metrów wysokości. Mur, który widzimy przed sobą – niesłusznie nazywany serwiańskim, powstał trochę później, na pewno po najeździe Galów do jakiego doszło w 390 r. p.n.e., podejrzewa się, że wybudowano go na zlecenie senatu około 378 r. p.n.e. W wielu miejscach oparto go jednak na istniejącym wcześniej wale ziemnym Serwiusza, stąd wzięła się mylna nazwa. Mur ten wykonany był w całości z bloków tufu pobieranego z Grotta Oscura, miał około 11 kilometrów długości, 3,5 m. grubości i około 7 m. wysokości (w miejscach bardziej narażonych na atak nawet 10 metrów wysokości). Pomiędzy Kwirynałem a Eskwilinem dodatkowo chroniony był 30 – metrowej szerokości fosą głęboką na 9 metrów. Otaczał 6 z 7 antycznych wzgórz Rzymu oraz Forum Boarium (wzgórze Kapitol posiadało własne mury obronne). Miał 12 bram. Była to jedna z najpotężniejszych konstrukcji obronnych antycznego świata. Później był wielokrotnie restaurowany w latach 353, 217, 212 i 87 p.n.e. Po okresie wojen punickich, kiedy zapanował względny spokój, fortyfikacje zostały zaniedbane. Miasto rozrosło się i wyszło poza mury. Kiedy w III w. już naszej ery miasto było narażone na ataki barbarzyńców, cesarz Aurelian nakazał zbudować nowy mur…..ale to już inna bajka, którą opowiemy kiedy indziej.

Po przekroczeniu ulicy biegnącej przy samym końcu placu oczom naszym ukaże się brama prowadząca na teren dawnych Term Dioklecjana, które dziś są częścią Museo Nazionale Romano.

Brama prowadząca do muzeum Term Dioklecjana

Termy Dioklecjana powstały w latach 298 – 306 na północno – wschodnim krańcu wzgórza Wiminał, na miejscu wcześniejszych ogrodów Horti Lolliani. Był to największy kompleks termalny antycznego Rzymu. Całość zajmowała powierzchnię 13,57 hektarów (376 x 361 m). Mógł pomieścić jednocześnie około 3000 osób! Wewnątrz znalazło się aż 2400 wanien z wodą!! Ponoć przy ich budowie pracowali chrześcijanie, którzy za publiczne wyznawanie tej wiary skazani zostali na przymusowe prace.
Pomimo, iż budowę rozpoczął cesarz Maksymilian, dokonując wyburzenia istniejących tu wcześniej insuli mieszkaniowych, przyjęły imię tego, który je dokończył. Termy budowano wzorując się na wcześniejszym dziele Apollodoro z Damaszku – Termach Trajana. Stanął tu więc basenowy budynek centralny na planie prostokąta o wymiarach 240 x 145 m. otoczony zewsząd ogrodami bogatymi w nimfea. Wodę do kompleksu doprowadzała dobudowana do akweduktu Acqua Marcia odnoga zwana Arcus Giove (Arkady Jowisza), która kończyła się wielkim trapezowatym zbiornikiem długości 91 metrów, zwanym Botte di Termini. Zbiornik ten rozebrano w 1876 roku. Z przodu znajdował się 140 – metrowej szerokości portyk typu eksedra będący czymś w rodzaju audytorium z którego można było oglądać zmagania na placu palestry, na jego miejscu (na Piazza della Repubblica) stoją dziś dwa zakrzywione budynki, o których jeszcze wspomnimy. W termach były obecne wszystkie standardowe pomieszczenia kąpielowe, palestra, szatnie, poza tym czytelnie, biblioteki, restauracja, sale masażu, sale intymne…itd. Termy były wykorzystywane aż do roku 537 kiedy to Goci zniszczyli akwedukt doprowadzający do nich wodę. Potem przez wieki były rozbierane a materiał wykorzystywano do budowy innych obiektów. Ponadto pomieszczenia dawnych term wykorzystywano też między innymi jako stajnie. Szczególnie mocno do zniszczenia term przyczynił się papież Sykstus V, który wykorzystał aż 100 000 m² materiału do budowy swojej willi. A że nie chciało mu się rozbierać budynku krok po kroku nakazał wysadzić część term (pomieszczenie Caldarium) w powietrze przy pomocy materiałów wybuchowych!
Kolejnych rozbiórek dokonano podczas budowy Piazza Repubblica czy Piazza dei Cinquecento.
Mimo tych zniszczeń udało się częściowo zagospodarować to co z term pozostało. Część obiektu adaptowano w XVI w. na potrzeby dwóch kościołów, w części przed którą stoimy teraz stworzono jeden z oddziałów Rzymskiego Muzeum Narodowego zainaugurowanego w 1889 r. Główny oddział tegoż muzeum umieszczono w 100 – metrowej długości krużgankach zbudowanych w XVI wieku prawdopodobnie wg proj. Michała Anioła, na jednej z części dawnych term Dioklecjana. Warto wejść do środka, gdyż muzeum gromadzi wiele cennych skarbów, m.in. głowa Wespazjana (część wielkiego posągu z Ostii wykonanego około roku 70), marmurowy portret Hadriana (ponoć jedno z najpiękniejszych przedstawień tegoż cesarza, wykonane około roku 117), marmurowy portret Gordiana III (cesarza rzymskiego w latach 238 – 244, wykonany prawdopodobnie pod koniec jego życia), marmurowy portret Gallienusa (cesarza w latach 253 – 268, wykonany tuż na początku objęcia władzy), sarkofag Iuliusa Achilleusa (rzymski sarkofag z III wieku, wysokości 1,06 m., należy do prokuratora (zarządcy) szkoły gladiatorów Ludus Magnus), obiekty odnalezione w 1999 r. w tzw. fontannie Anny Perenna z IV wieku p.n.e. i wiele, wiele innych.

Stojąc tyłem do stacji Termini, po lewej stronie placu Piazza dei Cinquecento, przy placyku Largo di Villa Peretti widzimy budynek Palazzo Collegio Massimo zwany też Palazzo Massimo alle Terme.

Palazzo Collegio Massimo

Zbudowano go w latach 1883 – 1887 wg proj. Camillo Pistrucci dla ostatniego potomka rodu Massimo – jezuickiego kapłana Massimiliano Massimo. Jego budowa wymusiła zburzenie istniejącej tu (wspomnianej wcześniej) willi papieża Sykstusa V – zbudowanej przez Domenico Fontana – Villa Peretti. Nowy budynek stał się wówczas siedzibą Kolegium Jezuickiego. W 1981 roku zakupiło go państwo i po restauracji przeprowadzonej wg proj. Costantino Dardi stał się siedzibą oddziału Rzymskiego Muzeum Narodowego. Również i tu polecam zajrzeć gdyż muzeum posiada jeden z najbogatszych i najważniejszych zbiorów sztuki antycznej w Europie! Możemy tu zobaczyć między innymi Statuarium (jak sama nazwa wskazuje są to zbiory antycznych posągów), portrety znanych ludzi z czasów antycznych, sarkofagi, dzieła sztuki odnalezione w rzymskich willach, między innymi w Willi Hadriana, antyczne freski, mozaiki a także wielką wystawę numizmatyczną (monety).

Na placyku Largo di Villa Peretti zaobserwować możemy jeszcze trzy obiekty. Pierwszy to widoczny w głębi fragment Term Dioklecjana.

Fragment Term Dioklecjana włączony we współczesną zabudowę

Tak…sięgały aż dotąd! Drugim jest budynek Casa del Passeggero zbudowany w 1920 r. wg proj. Oriolo Frezzotti, jeden z wczesnych w Rzymie przykładów architektury w stylu art déco romano.
Trzecim obiektem jest budynek nr 33 zwany Granaio Clementino (po polsku Stodoła Klementyńska).

Granaio Clementino – dawny spichlerz papieski

Powstał w 1705 r. wg proj. Carlo Fontana, zbudowany na zlecenie papieża Klemensa XI. Był to papieski spichlerz, magazyn ziarna. Mówi nam o tym inskrypcja ponad portalem.

Herb papieski i portal wejściowy do dawnego spichlerza

Wróćmy na skrzyżowanie i udajmy w lewo ulicą via Luigi Einaudi, która doprowadzi nas do Piazza della Repubblica. Po drodze mijamy pewien monument. To Obelisco di Dògali, kolejny z oryginalnych antycznych obelisków egipskich, stworzony dla faraona Ramzesa II w 1280 r. p.n.e., pierwotnie stał w Heliopolis.

Obelisco di Dògali

Do Rzymu przywieziony został przez Domicjana i początkowo umieszczony przed świątynią Izydy. Odnaleziony został w 1883 r. podczas prac archeologicznych prowadzonych w pobliżu bazyliki S. Maria sopra Minerva, w 1887 r. przeniesiono na Piazza dei Cinquecento przed stary dworzec Termini, zgodnie z projektem Francesco Azzurri, by upamiętniał słynnych żołnierzy włoskich spod Dògali. W 1925 r. przeniesiono go w miejsce, w którym stoi po dziś dzień. Zbudowany jest z czerwonego granitu, ma 6,34 m wysokości (z podstawą i szczytem 16,92 m).

Dochodzimy do placu Piazza della Repubblica, który kiedyś nazywał się Piazza Esedra, nazwę swą brał od dawnej eksedry (półkolistego portyku) term Dioklecjana. Dziś na ruinach tegoż portyku stoją dwa łukowe budynki zaprojektowane przez Gaetano Koch i zbudowane w latach 1887 – 1898.

Jeden z budynków Gaetano Kocha na Piazza Repubblica z widoczną w centrum Fontanną Najad

Centrum placu okupuje Fontana delle Naiadi.

Fontana delle Naiadi nocą

W 1870 r. papież Pius IX nakazał odbudować starożytny akwedukt Acqua Marcia zniszczony przez Gotów w VI wieku. Nazwano go Acqua Pia, kończył się on fontanną w miejscu gdzie dziś stoi wcześniej wspomniany obelisk. W 1888 r. dokonano przesunięcia fontanny w obecne miejsce, wiązało się to również z całkowitą zmianą jej wyglądu. Nowy projekt wykonany przez Alessandro Guerrieri obejmował okrągłe wanny różnej wielkości ustawione na ośmiobocznym podeście oraz 4 półokrągłe zbiorniki po bokach zdobione posągami lwów. Inauguracja, która zbiegła się w czasie z pobytem w Rzymie cesarza niemieckiego Wilhelma II Hohenzollerna, zakończyła się fiaskiem i projekt fontanny porzucono. W 1901 r. realizacji fontanny podjął się rzeźbiarz z Palermo – Mario Rutelli. Wykorzystał on dolny zbiornik starej fontanny dodając do niego w miejscu dawnych lwów 4 nagie posągi kobiece – tzw. Najady czyli nimfy wodne. Widzimy tu zatem Nimfę Jezior (z łabędziem),

Nimfa Jezior

Nimfę Rzek (z wężem wodnym),

Nimfa Rzek

Nimfę Wód Podziemnych (ze smokiem)

Nimfa Wód Podziemnych

oraz Nimfę Oceanów (z koniem morskim).

Nimfa Oceanów

Pozycje w jakich ustawiono posągi oraz ich nagość, wzmocniona wodą spływającą z ich ciał oraz fakt, że podczas prac artyście pozowała jedna z rzymskich kurtyzan, znana ze swych ponętnych i obfitych piersi i bioder, doprowadziły do protestu ze strony władz Kościoła, które na czele z papieżem uznały tą fontannę za zbyt erotyczną, wręcz lubieżną. Doszło do tego, że papież nakazał aby każdy kto przechodzi przez plac odwracał głowę w przeciwną stronę, potem zasłonięto fontannę wysokim drewnianym płotem. Miasto jednak nie ugięło się naciskom, dzięki temu ta jedna z najpiękniejszych współczesnych fontann istnieje po dziś dzień. W centrum fontanny Mario Rutelli ustawił grupę złożoną z trytonów, delfina i ośmiornicy splecionych ze sobą w zaciętej walce. Wzbudził on jednak sarkastyczne reakcje wśród rzymian, którzy nazwali tą grupę: „fritto misto” czyli „smażony mix”. Przeniesiono go zatem do parku w centrum placu Piazza Vittorio Emanuele II, a w 1912 roku w centrum fontanny ustawiono posąg Glauco czyli syna Posejdona i jednej z Najad, trzymającego w żelaznym uścisku delfina. Jest to symbol panowania człowieka nad siłami natury. Wykonał go ten sam artysta.

Glauco stojący w centrum fontanny

Po drugiej stronie placu, dokładnie naprzeciw dwóch łukowatych budynków Gaetano Kocha oraz biegnącej pomiędzy nimi ulicy via Nazionale widzimy nietypową „fasadę” bazyliki S. Maria degli Angeli e Martiri (Matki Boskiej Anielskiej i Męczenników).

Fasada bazyliki Matki Boskiej Anielskiej i Męczenników

Kościół powstał w najbardziej monumentalnej części dawnych Term Dioklecjana. Pierwszy projekt zagospodarowania ruin i przekształcenia ich w kościół podjęli w 1515 roku dwaj architekci Giuliano da Sangallo i Baldassarre Peruzzi ale dopiero w 1561 r. na prośbę księdza Antonio Del Duca (który był wujkiem ucznia Michała Anioła – Jacopo Del Duca) papież Pius IV konsekrował to miejsce jako ziemię, na której ginęli chrześcijanie, którzy według tradycji pracowali przy budowie term. Według legendy latem 1541 roku przechodząc w pobliżu ruin ksiądz Antonio miał wizję. Zobaczył światło „bielsze niż najbielszy śnieg” wydobywające się z wnętrza dawnych term oraz twarze siedmiu męczenników: Saturnina z Tuluzy, Cyriaka Rzymianina, Largiusza, Smaragdusa, Syzyniusza, Trasone i papieża Marcelego. Wtedy też zrodził się w jego głowie pomysł wystawienia tu bazyliki siedmiu Archaniołom (widziane przez niego światło miało być ponoć światłem archanielskim) i siedmiu męczennikom. Ówczesny papież Paweł III nie był jednak przychylny temu zamierzeniu. Dopiero w 1561 r. papież Pius IV wydał bullę dzięki której zrodziła się bazylika „Beatissimae Virgini et omnium et Angelorum Martyrum”. Projekt bazyliki oraz klasztoru kartuzów, którzy mieli opiekować się świątynią papież Pius IV powierzył staremu już wtedy, 86 – letniemu Michałowi Aniołowi. Tenże, pomimo sędziwego wieku, wykonał projekt genialny! Nie wyburzył ani jednego metra antycznych murów! Wpisał po prostu świątynię w mury dawnego tepidarium czyli termalnej podgrzewanej podłogowo sali relaksacyjnej z basenami z ciepłą wodą. Wejście do bazyliki umieścił natomiast w absydzie zamykającej dawne caldarium czyli pomieszczenie z basenami z gorącą wodą. Budowę, według projektu mistrza rozpoczęto w roku 1563, po jego śmierci nadzorował ją jego uczeń – Jacopo Del Duca. W XVIII wieku dokonany przebudowy kościoła, dodano między innymi kaplice zamykające transept. Ponadto w połowie XVIII wieku, w związku z Rokiem Jubileuszowym 1750, Luigi Vanvitelli zaprojektował nową dekorację wnętrza. Od 1911 r. bazylika jest głównym kościołem rządowym, to tu odbywają się śluby i pogrzeby polityków włoskich.
Wnętrze bazyliki zwiedzimy wg poniższego planu:

Plan bazyliki Matki Boskiej Anielskiej i Męczenników

Do środka wchodzimy drzwiami wykonanymi w 2006 r. przez polskiego artystę, absolwenta krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, ucznia Tadeusza Kantora – Igora Mitoraja. W Polsce zupełnie niedoceniany, na świecie zrobił furorę. Odsłonięcie tych drzwi z udziałem Polaka było jedną z najuroczystszych i największych tego typu imprez w Rzymie! Jest to para dwuskrzydłowych drzwi o wysokości ponad 6 metrów i szerokości 3 metrów. Wykonane z brązu, ważą 3 tony! Te po prawej stronie nazywane są Drzwiami Zwiastowania.

Drzwi Zwiastowania

Przestawiają Archanioła Gabriela zstępującego z nieba i zwiastującego Maryi radosną nowinę. Lewe drzwi zwane są Drzwiami Zmartwychwstania, ukazują zmartwychwstałego Chrystusa niejako przeciętego na części krzyżem, co ma symbolizować jego zwycięstwo nad śmiercią.

Drzwi Zmartwychwstania

Na dole wyłania nam się twarz i dłoń. To części ciała Mitoraja, swoisty podpis artysty. Tylna część drzwi zdobiona jest przedstawieniami archaniołów. To dzieło niezwykłe, bardzo współczesne aczkolwiek absolutnie nie kłóci się z charakterem antycznej budowli. Artysta wspaniale połączył nowoczesność z antykiem! Warto pamiętać, że Mitoraj wykonał podobne drzwi do jezuickiego kościoła Matki Bożej Łaskawej w Warszawie, do dziś niestety krytykowane przez Polaków. A są również niezwykłym, pięknym dziełem sztuki!! Polecam tam zajrzeć.

Drzwi bazyliki rzymskiej prowadzą nas do owalnego westybulu nakrytego kopułą (nr 1 na planie) wzbogaconego o dwie nisze po bokach. W edikolach mieszczą się 4 grobowce: po prawej stronie grobowiec włoskiego malarza Carlo Maratta wykonany według jego własnego projektu z popiersiem dodanym przez Francesco Maratta (1704 r.)

Grobowiec Carlo Maratta

oraz grobowiec kardynała Francesco Alciati autorstwa G. B. Della Porta;

Grobowiec kard. Francesco Alciati

po lewej stronie zaś spoczywa włoski malarz, satyryk i poeta Salvator Rosa (monument autorstwa Bernardino Fioriti)

Grobowiec Salvatora Rosa

oraz kard. Pier Paolo Parisio.

Grobowiec kard. Pier Paolo Parisio

W niszy kaplicowej po prawej stronie (nr 2) widzimy dzieło ołtarzowe przypisywane Giacomo della Rocca.

Kaplica z dziełem Giacomo della Rocca

Na lewej ścianie mieści się grobowiec włoskiego rzeźbiarza neoklasycystycznego Pietro Tenerani, naprzeciw grobowiec jego żony Lilli Montabbio. W lewej niszy kaplicowej mieści się baptysterium, w ołtarzu widzimy dzieło Hendricka van der Broek (znanego też jako Arrigo Fiammingo) – „Noli me tangere”.

Kaplica z obrazem „Noli me tangere”

Obraz namalowany został na podstawie słów jakie miał wypowiedzieć do Marii Magdaleny zmartwychwstały Jezus: „Noli me tangere, nondum enim ascendi ad Patrem meum” czyli „Nie zatrzymuj mnie, bowiem nie wstąpiłem jeszcze do mego Ojca”. Niektórzy zwrot ten tłumaczą również: „Nie dotykaj mnie”. Taką nazwę otrzymują dość często obrazy przedstawiające Chrystusa ukazującego się Marii Magdalenie. Przykładem polskim może być Ołtarz Wita Stwosza w kościele Mariackim w Krakowie, a dokładniej jedna ze scen w prawym, nieruchomym skrzydle.
W przedsionku umieszczona jest jeszcze jedna dość niezwykła rzeźba. To tzw. Anioł Światła zrealizowany przez Ernesto Lamagna z okazji Roku Jubileuszowego 2000.

„Anioł Światła”

To najmłodszy z aniołów w tej bazylice. Statua prezentuje styl zwany popularnie barokiem futurystycznym. Kierując wzrok ku górze zauważymy tzw. szklaną kopułę – dzieło Narcissus Quagliata, które bazylika otrzymała w 2000 r. w darze od Amerykanów (ponieważ jej kardynałem tytularnym jest amerykański arcybiskup Baltimore, kardynał William Keeler).

Szklana kopuła nakrywająca westybul kościoła

Ma średnicę około 2 metry, dzieli się na 8 segmentów złożonych z 24 płytek z kolorowego szkła. Umieszczone w niej 3 soczewki powodują, że wydaje nam się, iż posadzka porusza się gdyż podąża po niej plama świetlna. W dniach równonocy oraz w dniach przesilenia promienie słoneczne w południe padają w taki sposób, iż wskazują dokładny środek posadzki przedsionka.
Z westybulu wchodzi się do swego rodzaju holu adaptowanego przez Luigi Vanvitelli (nr 4) prowadzącego nas do transeptu. Zatrzymajmy się tutaj na chwilkę, gdyż ta część kościoła skrywa kilka dzieł sztuki. W niszy po prawej stronie widzimy posąg wyobrażający założyciela zakonu kartuzów – „Św. Brunona z Kolonii” – dzieło Jean–Antoine Houdon (1768 r.). Dalej, również po stronie prawej, mieści się kaplica Aldobrandini (nr 5) zwana też kaplicą św. Brunona od XVII – wiecznego dzieła umieszczonego wewnątrz, przedstawiającego właśnie tego świętego.

Kaplica Aldobrandini

Naprzeciw widzimy posąg „Św. Jan Chrzciciel” a dalej kaplicę Aragonesi (nr 6) zwaną czasami kaplicą św. Piotra.

Kaplica Aragonesi

Zbudowana została w 1635 roku. Wewnątrz mieści się dzieło Girolamo Muziano „Przekazanie kluczy do Królestwa Niebieskiego”. Na ścianach widzimy też przedstawienia „Anioł uwalniający św. Piotra” oraz „Święci Piotr i Paweł” – dzieła M. Carloni. Na środku kaplicy mieści się kolejne dzieło Igora Mitoraja – wykonana z marmuru kararyjskiego „Głowa św. Jana Chrzciciela”.

„Głowa św. Jana Chrzciciela” autorstwa Igora Mitoraja

Ponad łukiem prowadzącym do transeptu zauważymy ponadto dzieło Francesco Trevisani„Wygnanie z Raju”.

„Wygnanie z Raju”

Wchodzimy do olbrzymiego transeptu (nr 7), który również mieści się w dawnym pomieszczeniu term Dioklecjana, tzw frigidarium, w którym mieścił się basen z zimną wodą. Architekci zachowali dokładną antyczną strukturę architektoniczną. Oryginalna jest zatem wysokość: 29 metrów. Również kolumny zachowują oryginalną wysokość 17,14 m., oryginalny obwód – 5,10 m. oraz oryginalną średnicę – 1,62 m. Ściany wzbogacone są pilastrami imitującymi czerwony marmur z Cottanello oraz ośmioma oryginalnymi malowidłami pochodzącymi z Bazyliki św. Piotra umieszczonymi tu w połowie XVIII wieku. Transept oświetlany jest przez duże okna w kształcie półksiężyca umieszczone ponad łukami. Nakryty trójprzęsłowym sklepieniem krzyżowym, jego boki zamknięte są westybulami przekształconymi w kaplice.

Sklepienie transeptu

Wejdźmy do prawego ramienia transeptu (nr 8). Na posadzce, zbudowanej wg proj. Giuseppe Barberi, widzimy tzw. Linię Klementyńską. To meridiana papieska – linia zegara słonecznego odmierzającego czas na podstawie zmiany pozycji słońca i jednocześnie kalendarza wskazującego święta kościelne!

Część Linii Klementyńskiej czyli dawnego zegara słonecznego

Umieszczona na zlecenie papieża Klemensa XI w 1702 r. ozdobiona została umieszczonymi wokół znakami zodiaku. Zaprojektowali ją Francesco Bianchini i Giacomo Maraldi. Był to najdokładniejszy zegar na świecie! Wykorzystywano go do 1846 roku.

Druga część meridiany papieskiej stanowiąca swoisty kalendarz wskazujący święta kościelne

Na ścianie prawej prawego ramienia transeptu widzimy kopię obrazu Passignano wykonana przez Nicolò Ricciolini „Ukrzyżowanie św. Piotra” a także „Upadek Szymona Maga” – kopia obrazu Francesco Vanni wykonana przez Pierre Charles Tremollière – symbolizuje wyższość chrześcijaństwa nad herezją.

Prawa ściana prawego ramienia transeptu

Na ścianie lewej prawego ramienia transeptu zauważamy obraz „Święty Piotr wskrzesza Tabitę” autorstwa ucznia słynnych braci Carracci – Francesco Mancini. Pokazuje wskrzeszenie dziewczyny o imieniu Tabita (co oznaczało Gazela), która za życia rozdawała ubogim hojną jałmużnę. Kiedy zachorowała i zmarła rozpoczęto przygotowania do pogrzebu. Wtedy rozeszła się wieść, że do Jaffy przybył Piotr, który poproszony o pomoc zaszedł do jej domu, klęknął przed ciałem dziewczyny, dotknął ciała i powiedział: „Tabito wstań!” a ona otworzyła oczy i usiadła. To widzimy na malowidle, które pierwotnie znajdowało się w Bazylice św. Piotra, w ołtarzu Tabity.
Na ścianie lewej mieści się jeszcze jedno malowidło – „Kazanie św. Jeremiasza” autorstwa Gerolamo Muziano. Również i ten obraz początkowo mieścił się w Bazylice Watykańskiej.

Ściana lewa prawego ramienia transeptu

W głębi prawego ramienia zobaczymy kaplicę błogosławionego Niccolò Albergati zbudowaną w 1746 r. wg proj. Clemente Orlandi. Sklepienie zdobione jest freskami Antonio Bicchierai. W ołtarzu mieści się obraz Ercole Graziani „Cud błogosławionego Mikołaja Albergati” z połowy XVIII . Po obu stronach gipsowe rzeźby z 1834 r. przedstawiające „Anioła Pokoju” i „Anioła Sprawiedliwości”.

Kaplica błogosławionego Niccolò Albergati

Widzimy tu także grobowce trzech osób związanych z pierwszą wojną światową: Vittorio Emanuele Orlando – autorem jest Pietro Canonica, sarkofag wykonał on z żółtego marmuru sieneńskiego a ozdobił płaskorzeźbami z marmuru kararyjskiego; admirała Paolo Thaon di Revel – również dzieło Pietro Canonica wykonane także z żółtego marmuru ze Sieny, kształtem przypomina łódź; marszałka Armando Diaz – wg proj. Antonio Muñoz.

Grobowiec marszałka Armando Diaz

Ponad grobami widzimy również obrazy Francesco Trevisani: „Chrzest wodą” i „Chrzest pragnienia” – ten ostatni to specyficzna odmiana chrztu, tzw. niesakramentalnego, udzielany jest on w momencie śmierci osoby nieochrzczonej, kiedy nie ma możliwości dokonać tego za pomocą wody.

Czas zwiedzić lewe ramię transeptu (nr 9). Na jego prawej ścianie zobaczymy „Matkę Boską Niepokalanie Poczętą w otoczeniu świętych” autorstwa Pietro Bianchi (początkowo również w Bazylice św. Piotra) oraz znowu „Wskrzeszenie Tabity” tym razem autorstwa Placido Costanzi.

Prawa ściana lewego ramienia transeptu

Na ścianie lewej zaś ukazują nam się: ponownie „Upadek Szymona Maga” tym razem namalowany przez Pompeo Batoni oraz „Msza św. Bazylego”Pierre Subleyras, początkowo obraz wisiał w ołtarzu św. Bazylego w Bazylice Watykańskiej.

Lewa ściana lewego ramienia transeptu

W głębi mieści się kaplica św. Brunona (nr 10) powstała wg proj. Carlo Maratta. Widzimy w niej piękny ołtarz iluzjonistyczny z czterema malowanymi kolumnami wspierającymi belkowanie zwieńczone łamanym przyczółkiem ze stemmą w środku. W ołtarzu obraz przedstawiający „Matka Boska objawia się św. Bruno”. Całość stanowi tzw. fałszywy chór, z fałszywą, malowaną architekturą ścian, z fałszywymi malowanymi niszami z malowanymi posągami. Mistrzostwo iluzji. Sklepienie ozdobione zostało freskami z przedstawieniem „Ewangelistów” przez Andrea Procaccini. Widzimy tu również malowidło Giovanni Odazzi „Maria Dziewica i święci Bruno i Piotr”, ponadto monumentalne organy wykonane przez Barthélemy Formentelli oraz posągi personifikujące „Modlitwę” i „Medytację”.

Kaplica św. Brunona

Z transeptu do prezbiterium prowadzi nas kolejny hol z dwiema małymi kapliczkami bocznymi: po prawej kapliczka św. Jacka (nr 11), wzniesioną z woli Alessandro Litta w 1608 r., dekorowana jest obrazem ołtarzowym Giovanni Baglione. Po obu stronach ołtarza widzimy obrazy świętych, między innymi „Św. Cecylia” czy „Św. Franciszek otrzymujący stygmaty”. W lewej kapliczce Zbawiciela (nr 12) z 1574 r. widzimy sklepienie które pokrył freskami znany nam już Hendrick van der Broek, wzbogacone malowidłem Giulio Mazzoni„Wizja Piekła” oraz malowidłem przedstawiającym członków tzw. Bractwa Siedmiu Aniołów: Piusa IV, cesarza Karola V, Małgorzatę Parmeńską, Vittorię Colonna (poetkę, przyjaciółkę Michała Anioła, który – być może w niej zakochany – napisał dla niej kilka sonetów i namalował parę jej portretów), Vittorię Farnese della Rovere i jej córkę Lukrecję Farnese della Rovere oraz Girolamo Orsini Farnese.

Wchodzimy do prezbiterium (nr 13).

Prezbiterium bazyliki

Jego dzisiejsza forma jest zasługą architekta Clemente Orlandi z nieznacznymi zmianami wprowadzonymi przez Vanvitelli oraz jego projektem dekoracyjnym. Prawa ściana prezbiterium zdobiona jest dziełami: „Prezentacja Marii w świątyni”Giovanni Francesco Romanelli (1640 r.) oraz „Męczeństwo św. Sebastiana” z 1629 r. autorstwa Domenico Zampieri zwanego popularnie Domenichino (czyli po polsku Dominiczkiem, być może od jego niskiego wzrostu lub od jego dobrodusznego charakteru). Na ścianie lewej zobaczymy manierystyczne dzieło Pomarancio z 1605 roku – „Ukaranie Ananiasza i Safiry”. Za co ta para została ukarana śmiercią? Otóż…..za to, że nie oddali Apostołom (czytaj Kościołowi) wszystkich pieniędzy, których tak naprawdę byli właścicielami!! A było to tak: Ananiasz wraz z żoną Safirą sprzedali swoją własną posiadłość i schowali część pieniędzy a resztę Ananiasz zaniósł Piotrowi. Tenże spytał go czy to wszystko, czy za tyle sprzedali ziemię. Ananiasz skłamał, że tak i padł martwy na ziemię. Po chwili przyszła jego żona i ją też Piotr spytał czy to wszystkie pieniądze jakie dostali za sprzedaż ziemi. Również Safira skłamała i również ona padła martwa. Bo jak Kościół rzecze: „U wszystkich wierzących jedno jest serce i jedna dusza i nikt nie nazywa swoim tego co posiada ale wszystko jest wspólne”.
Na tej samej ścianie zobaczymy ponadto „Chrzest Jezusa” – którego autorem jest Carlo Maratta.
Prezbiterium zamyka wieloboczna absyda, w której mieszczą się grobowce: papieża Piusa IV (1565 r.) oraz pierwszego kardynała tytularnego bazyliki – Giovanni Antonio Serbelloni, który w 1583 roku wykonał Alessandro Cioli. W głębi widzimy obraz „Matka Boska Anielska” wykonany w 1543 roku w Wenecji. Autor obrazu pozostaje nieznany choć niektórzy historycy sztuki uważają, że namalował go Lorenzo Lotto. Ponieważ Matka Boska ukazana jest tu podczas karmienia Jezusa obraz ten nazywa się też czasem „Mleczną Madonną”. Otacza go „Chór Anielski” wyrzeźbiony przez Bernardino Ludovisi.
Sklepienie prezbiterium freskami ozdobił Daniele Seyter.
Po lewej stronie mieści się wejście do dawnego chóru kartuzów, dziś nazywanego kaplicą Epifanii (po polsku kaplicą Objawienia Pańskiego – nr 14). Ponad stallami zakonnymi widnieją freski z przedstawieniami „Historii z życia św. Bruno”, których autorstwo przypisywane jest Luigi Garzi. W ołtarzu widnieje „Objawienie Pańskie” z XVI wieku.

Wychodzimy z kościoła i skręcamy w prawo. Do świątyni przylega budynek dawnych papieskich magazynów oleju – Maggazzini dell’Olio z zachowanym oryginalnym portalem wejściowym z inskrypcją oraz stemmą papieża Klemensa XIII.

Portal do dawnych magazynów oleju – Magazzini dell’Olio

Budynek wraz ze strukturą zabezpieczającą przed pożarem i wybuchem zaprojektował Piero Camporesi Starszy. Po dziś dzień pod budynkiem znajdują się pomieszczenia, w których mieściły się cysterny, każda zdolna magazynować 44 000 litrów oleju.

Dalej mieści się budynek kolejnych magazynów zwanych Granai Camerali powstałych w 1575 r. na zlecenie papieża Grzegorza XIII.

Dawne magazyny Granai Camerali

Dziś jest to część Uniwersytetu Roma Tre, mieści się tu wydział Edukacji.

Inskrypcja upamiętniająca założyciela magazynów – papieża Grzegorza XIII

Jeszcze dalej widzimy Aulę Oktagonalną zwana czasami Sala della Minerva. To fragment dawnej palestry w Termach Dioklecjana. W 1928 r. zaadaptowano ją na potrzeby planetarium. Dziś jest to część Muzeum Narodowego w Rzymie.

Aula Oktagonalna

Skręćmy jeszcze w prawo za tą salą, w ulicę via Parigi. Zobaczymy tam fasadę dawnego kościółka S. Isidoro alle Terme zbudowanego na zlecenie papieża Benedykta XIV w latach 1754 – 1755, zamknięty niestety w roku 1940.

Fasada dawnego kościoła św. Izydora

Wróćmy na plac Piazza della Repubblica i udajmy się w dół ulicą rozpoczynającą swój bieg pomiędzy dwoma łukowatymi pałacami Gaetano Kocha. To via Nazionale.

Początek ulicy via Nazionale

Biegnie ona – jak już wspominaliśmy – na dawnej drodze Vicus Longus. Nasilona zabudowa tego terenu rozpoczęła się w czwartej ćwierci XX wieku. Udajmy się w dół tą ulicą, nazywaną czasem „tętnicą Rzymu”.

Pierwsza przecznica w prawo i lewo to via Torino. Skręćmy w nią, w lewo. Pod numerem 122 zobaczymy Palazzo Nathan zaprojektowany w 1889 roku przez Cesare Janz.

Palazzo Nathan

To doskonały przykład „monumentalizmu umbertyńskiego” czyli stylu architektonicznego jaki zapanował w Rzymie w czasie rządów drugiego króla zjednoczonej Italii – Umberto I.

Po prawej stronie otwiera nam się widok na plac Piazza Gigli gdzie widzimy fasadę Teatro dell’Opera – obiekt zbudowano w latach 1878 – 1880, odrestaurowano w latach 1926 – 1928 wg proj. Marcello Piacentini. Ostatnie prace restauracyjne, nieingerujące jednak zbytnio w wygląd budynku wykonano w latach 1957 – 1960.

Teatro dell’Opera

Tuż obok teatru mieści się Palazzo dell’Istituto Bancario S. Paolo, zbudowany wg proj. Ennio Canino całkiem niedawno, bo w latach 1982 – 1984.

Palazzo dell’Istituto Bancario S. Paolo

Odrobinę dalej, pod numerem 6 stoi Palazzo dell’ENPAIA, którego autorami są Adalberto Libera, Leo Calini i Eugenio Montuori. Powstał w latach 1956 – 1959. To pierwszy z tzw. budynków modułowych (zwanych też czasem budynkami kurtynowymi) w Rzymie.

Palazzo dell”ENPAIA

Wróćmy na via Nazionale i udajmy się dalej w dół. Warto tu zerknąć na budynek hotelu Quirinale, który powstał w 1874 r. wg proj. Giuseppe Partini.

Hotel Quirinale

Był to pierwszy tak wielki hotel w Rzymie, połączony podziemnym tunelem z Teatro dell’Opera. Gościł między innymi Giuseppe Verdi, który przybył do Rzymu 13 kwietnia 1893 roku na pierwszy w tym mieście pokaz swej ostatniej opery – „Falstaff” i z jednego z okien hotelowych pozdrawiał tłumy, które zebrały się przed budynkiem. Informuje nas o tym pamiątkowa tablica.

Po lewej stronie ukaże nam się kolorowy kościół S. Paolo entro le mura (św. Pawła w murach), pierwszy niekatolicki kościół w Rzymie i jeden z najbardziej interesujących spośród wszystkich powstałych w XIX wieku.

Kościół św. Pawła w murach

Zbudowano go w latach 1872 – 1880 na ziemi zakupionej przez wielebnego Roberta J. Nevin (jest to kościół amerykański). Zaprojektował go George Edmund Street w stylu trudnym do określenia. Jest to bowiem swoisty mix stylów neoromańskiego i neogotyckiego. Jak widzimy powstał z na przemian układanych pasów trawertynu i cegły. Fasada zawiera piękny, współczesny bo wykonany w 1977 roku portal zdobiony mozaikami Williama George Breck przedstawiającymi „Św. Piotra głoszącego w Rzymie Ewangelię”. Powyżej widzimy okno w typie rozety z symbolami Ewangelistów oraz inskrypcją stanowiącą fragment listu św. Pawła do Filipian.
Wnętrze świątyni jest trójnawowe, oświetlone przez okna zdobione „Scenami z życia św. Pawła”, nawa główna nakryta drewnianym sufitem a nawy boczne sklepieniem krzyżowym.

Wnętrze kościoła

Ściany zdobione są majoliką według proj. Williama Morris, w prezbiterium widzimy mozaiki inspirowane ikonografią bizantyjską i wczesnośredniowieczną. Powstały one wg kartonów prerafaelity Edwarda Coley Burne – Jones stworzonych w latach 1885 – 1894 i finalnie ukończone zostały przez Thomasa Matthews Rooke w latach 1906 – 1907.

Dekoracja kontrfasady

Również absydę zdobią mozaiki przedstawiające „Ojców Kościoła”. Tu ciekawostka. Ojcowie Kościoła nie mają swoich własnych twarzy 🙂 Tak na przykład św. Andrzej ma twarz Abrahama Lincolna, św. Jakub – Giuseppe Garibaldiego a św. Patryk to nikt inny generał Ulysses Simpson Grant, późniejszy 18 – ty prezydent Stanów Zjednoczonych.

Wychodząc z kościoła kontynuujemy nasz spacer w dół ulicy dochodząc do przecznic: via delle Quattro Fontane na prawo oraz via Depretis na lewo. Biegną one w miejscu dawnej papieskiej ulicy via Felice zbudowanej przez Sykstusa V (który miał na imię Felice). Skręćmy w tą pierwszą. Po lewej stronie zobaczymy dwie budowle. Pierwsza, na rogu z ulicą via di S. Vitale, to Palazzo del Pontificio Collegio Canadese zaprojektowany w 1888 roku przez Luca Carimini.

Palazzo del Pontificio Collegio Canadese

 

Palazzo del Pontificio Collegio Canadese – dziedziniec

Dalej Palazzo del’Istituto Mobiliare Italiano e dell’Ufficio Italiano Cambi, zbudowany wg proj. Mario Paniconi, Giulio Pediconi i Vincenzo Passarelli w latach 1953 – 1956. To jeden z najlepszych przykładów tzw. rzymskiej architektury ekspresyjnej lat ’50 XX wieku.

Palazzo del’Istituto Mobiliare Italiano e dell’Ufficio Italiano Cambi

Powróćmy na via Nazionale i wejdźmy w przecznicę naprzeciw czyli via Depretis. Tuż na początku po prawej stronie widzimy budynek, który był kościołem, dziś nie pełni już tej roli gdyż został zdesakralizowany. To dawny kościół S. Paolo primo eremita (św. Pawła pierwszego pustelnika).

Fasada dawnego kościoła S. Paolo primo eremita

Głowna budowa odbywała się w latach 1767 – 1775 wg proj. Clemente Orlandi. Obok w 1785 r. zbudowano klasztor eremitów św. Pawła, gdzie mieszkali pustelnicy głównie z Węgier i Polski. Fasada jest wklęsła z wypukłym portalem. Przypomina to troszkę dzieła Borrominiego. Portal zdobiony jest figurami lwów i kruka, zwierzętami związanymi ze św. Pawłem pierwszym eremitą z Teb. Według legendy, żył on na pustyni i żywił się jedynie owocami i połową bochenka chleba, który przynosił mu kruk posyłany przez Boga. Kiedy zmarł został pochowany w dole wykopanym przez dwa lwy. Wnętrze kościoła oparte na planie krzyża greckiego, dzielone kolumnami i filarami. Sklepienie zdobiły stiuki. Ponad ołtarzem głównym znajdował się posąg św. Pawła z Teb. Nic więcej na temat tej świątyni nie wiemy.

Troszkę dalej znajduje się plac Piazza del Viminale w formie eksedry, powstał w latach 1929 – 1930. Widzimy na nim fontannę zwaną Fontana del Viminale autorstwa Publio Morbiducci. Powstała w wyniku konkursu jaki zorganizowało miasto na fontannę mającą zdobić jeden z placów w rejonie Testaccio. Morbiducci niestety nie wygrał, aczkolwiek miasto uznało, że projekt jest na tyle ciekawy, iż warto go zrealizować. Dzięki temu widzimy fontannę w całej okazałości. Plac zamyka wielki budynek – Palazzo del Viminale zbudowany w latach 1912 – 1921 przez architekta Manfredo Manfredi. Od 1925 r. jest to siedziba Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Do 1961 r. urzędował tu też Prezes Rady Ministrów, dziś siedzibą premiera jest Palazzo Chigi, o którym już mówiliśmy.

Piazza del Viminale z widoczną fontanną i gmachem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych

Ciekawy jest też budynek znajdujący się naprzeciwko tylnej elewacji Palazzo del Viminale. Dawniej mieścił się tam Królewski Instytut Fizyki, gdzie Enrico Fermi dokonywał swych eksperymentów z dziedziny fizyki atomowej.

Budynek naprzeciw placu pod nr 14 zaprojektowany w latach 1914 – 1919 przez Marcello Piacentini był zapowiedzią nowego stylu w architekturze zwanego art déco romano.

Budynek zapowiadający nowy styl – art déco romano

Tuż obok stoi dawny budynek Palazzo Supercinema, dziś część Teatru Narodowego.

Ex Palazzo Supercinema

Jeszcze dalej, po prawej stronie widzimy gmach Palazzo dell’Istituto Nazionale di Statistica (Urząd Statystyczny) zbudowany w latach 1929 – 1931, wewnątrz którego mieści się między innymi olbrzymia biblioteka posiadająca w swych zbiorach ponad 600 000 woluminów w tym około 1500 pism antycznych! To jeden z najważniejszych zbiorów w całej Europie!

Palazzo dell’Istituto Nazionale di Statistica

Wracamy na via Nazionale i pędzimy wciąż w dół. Po drugiej stronie ulicy zauważamy położony poniżej poziomu ulicy kościół, do którego trzeba zejść po schodkach. To bazylika S. Vitale, choć jej pełna nazwa jest dłuższa: bazylika św. Witalisa i jego towarzyszy męczenników z Foggia.

Bazylika św. Witalisa

W IV wieku stał tu dom mieszkalny, w którym jedno z pomieszczeń przeznaczone było do liturgii – tzw. domus ecclesiae. Budynek ten stał się własnością Kościoła kiedy chrześcijaństwo stało się religią panującą, konsekrował go w 412 roku papież Innocenty I – obiekt znany był wtedy jako Titulus Vestinae (były to włości rzymskiej matrony Westiny – stąd nazwa). Dopiero podczas przebudowy w VI wieku nadano mu wezwanie Titulus Sancti Vitalis. Kolejna przebudowa miała miejsce w latach 795 – 816 na zlecenie papieża Leona III. Obecny wygląd wnętrza zawdzięcza restauracji jaka odbyła się w czasach papieża Sykstusa IV w 1475 roku. Były i później restauracje obiektu, jak np. w 1598 r. kiedy kościół oddano Jezuitom, nie ingerowały one jednak w strukturę kościoła. Interwencja architektoniczna z lat 1937 – 1938 doprowadziła do przywrócenia bazylice pierwotnego, wczesnochrześcijańskiego wyglądu.
Fasada prezentuje oryginalny wygląd z V wieku! W części dolnej zawiera pięcioarkadowy portyk z kolumnami zwieńczonymi oryginalnymi kapitelami z V wieku. Dalej znajdowało się kolejne pięć arkad dziś zamurowanych. Portal wejściowy zawiera stemmę papieża Sykstusa IV oraz rzeźbione drewniane drzwi z początku XVII wieku.

Portal wejściowy do bazyliki

Wnętrze jest dziś zredukowane do postaci prostokątnej hali zamkniętej absydą. Po bokach znajdują się po dwa ołtarze boczne pochodzące z V wieku! Najciekawsze są dwa pierwsze, po prawej stronie widzimy „Święte Dziewice Męczennice” a po lewej „Święci Spowiednicy” – obydwa dzieła autorstwa G. B. Fiammeri.

Wnętrze bazyliki św. Witalisa

Transept zdobiony jest freskami przedstawiającymi „Ukamieniowanie i męczeństwo św. Witalisa” autorstwa Agostino Ciampelli z lat 1601 – 1603. Również boki absydy zdobił ten sam artysta. W centrum absydy zaś widzimy dzieło Andrea Commodi. Ten sam artysta, wraz z Tarquinio Ligustri ozdobił kontrfasadę freskiem „Historie męczenników i proroków”.

Kontrfasada bazyliki

Obok kościoła znajduje się gmach Palazzo delle Esposizioni zbudowany wg proj. Pio Piacentini, który wygrał w 1877 konkurs na budowę obiektu przeznaczonego na potrzeby wystaw i imprez artystycznych.

Palazzo delle Esposizioni

Zrealizowano go w 1883 roku. Został odrestaurowany w 1980 roku pod okiem Costantino Dardi i później ponownie w latach 2003 – 2007. Prezentuje styl neoklasyczny. Fasada przypomina nam troszkę łuki triumfalne. Centralne wejście wprost poraża monumentalizmem. Portyk zdobiony jest kolumnami z korynckimi kapitelami. Na attyce po lewej i prawej stronie widzimy 12 posągów przedstawiających sławnych artystów. Ponad gzymsem w centralnej części budynku mieszczą się statuy personifikujące różne dziedziny sztuki: „Sztuka miejska” i „Architektura” – wykonał Giuseppe Trabacchi, „Malarstwo” i „Rzeźba”Giovanni Biggi oraz reliefy z przedstawieniami „Obchody święta Matki Boskiej z Cimabue”Giovanni Puntoni i „Odnalezienie Grupy Laokoona”Filippo Ferrari.
Wewnątrz pałacu odbywają się dziś wystawy czasowe. Oprócz tego jest tam kameralna sala kinowa (139 miejsc), audytorium (90 miejsc), wielofunkcyjny hol zwany Forum a także kawiarnia i restauracja (240 miejsc) i biblioteka.

Tuż za pałacem biegnie w prawo ulica via Milano, w głębi widzimy potężną konstrukcję tunelową.

Tunel królewski Umberto I

To Tunel Umberto I – który powstał pod wzgórzem Kwirynał w latach 1902 – 1903 by połączyć via Nazionale z okolicami Placu Hiszpańskiego.

Wnętrze tunelu

Podążając dalej via Nazionale pod numerami 191 – 193 widzimy dwuczęściowy budynek zwany Villino Hüffer zbudowany w latach 1880 – 1883 wg proj. Jules Antoine Francois Auguste Pellechet.

Villino Hüffer

Ten neoklasycystyczny budynek jako wypoczynkowa willa barona Wilhelma Hüffera, który dorobił się między innymi na imporcie kubańskich cygar. Miał ich wiele w Europie, również w Polsce – dość wymienić Łódź. Dziś mieści się tutaj historyczne archiwum Narodowego Banku Włoskiego.

Odrobinę dalej po prawej stronie widzimy budynek Teatro Eliseo i Piccolo Eliseo.

Teatro Eliseo

Budynek powstał w 1901 r. w nowym stylu zwanym „liberty romano”. Początkowo był areną otwartą zbudowaną z drewna, zadaszono go dopiero podczas przebudowy w latach 1906 – 1910. Wnętrze raz jeszcze całkowicie przebudowano w latach 1936 – 1938 wg proj. Luigi Piccinato. W 1935 roku wystąpiła w nim Anna Magnani, wtedy obiekt stał się sławny. Dziś obiekt słynie nie tylko ze swych sztuk teatralnych, wykorzystywany jest także jako dom koncertowy, miejsce spotkań, debat, konferencji, prezentacji czy spotkań towarzyskich w otwartej tu od rana o nocy restauracji oraz barze. Część teatralna obiektu mieści 760 osób w Teatrze Dużym oraz 265 osób w Teatrze Małym.

Po stronie przeciwnej widzimy Palazzo della Banca d’Italia, monumentalny budynek z bloków trawertynu zbudowany w stylu klasycystycznym wg proj. Gaetano Koch w latach 1887 – 1902. Jest to siedziba Narodowego Banku Italii, w podziemiach którego przechowuje się państwowe rezerwy złota.

Palazzo della Banca d’Italia

Dochodzimy do niewielkiego placu zwanego Largo Magnanapoli. Uważne oko dostrzeże, że kiedyś już tu byliśmy 🙂 Podczas zwiedzania rejonu Monti, a dokładniej tzw. Suburry. Aczkolwiek wtedy opowiedzieliśmy sobie jedynie o Villi Aldobrandini oraz kościele sióstr Dominikanek. Dziś będziemy mówić o innych obiektach. Zacznijmy od kościoła S. Caterina a Magnanapoli – świątyni Armii Włoskiej.

Kościół S. Caterina a Magnanapoli

Pierwszy kościół powstał – wbrew temu co jest napisane w niektórych przewodnikach – już w 1575 r, był fundacją Porzia Massimi dla sióstr Dominikanek (wspomina o tym Mariano Armellini w swoim przewodniku po Rzymie powstałym w XIX wieku). Jego wielka przebudowa nastąpiła w latach 1628 – 1641, nadzorował ją architekt Giovanni Battista Soria. Fasada – powstała w ostatnim roku przebudowy – prezentuje jeszcze styl późnego piętnastowiecza. Jest dwukondygnacyjna o piętrach tej samej wysokości. Zawiera trójarkadowy portyk, do którego wchodzimy po dwustronnej rampie schodowej. Pod schodami znajduje się wejście do tzw. Krypty Pomordowanych z 1934 r., gdzie w ołtarzu głównym wisi „Krucyfiks” – dzieło Romano Romanelli.
Zanim wejdziemy do środka zastanówmy się skąd wzięła się nazwa „Magnanapoli”. Istnieją trzy hipotezy. Pierwsza mówi nam, że wywodzi się ona od „Balnea Pauli” – antycznych term, które miały tu dawniej istnieć. Druga wywodzi nazwę od dawnej ufortyfikowanej twierdzy rodu Colonna nazywanej Magnus Neapolis Connestabilis. Trzecia teoria mówi o istnieniu w tym miejscu antycznej bizantyjskiej twierdzy nazywanej Bannum Nea Polis.
Wnętrze kościoła jest jednonawowe z trzema kaplicami na każdym boku i bardzo jasnym prezbiterium. Sklepienie dekorowane jest freskiem Luigi Garzi z 1713 r. z przedstawieniem „Gloria św. Katarzyny”.

Wnętrze kościoła

 

Sklepienie nawy

Zwiedzanie zaczynamy tradycyjnie od nawy prawej:
Kaplica 1) Widzimy tu „Komunię Magdaleny” autorstwa Benedetto Luti.
Kaplica 2) Mieści się tutaj obraz „Wszyscy Święci” – dzieło Luigi Garzi
Kaplica 3) Zdobiona jest dziełem Biagio Puccini„Św. Dominik wskrzeszający chłopczyka”.
W prezbiterium mieści się monumentalny ołtarz główny zdobiony kolumnami z czarnego marmuru. Wewnątrz odnajdziemy dzieła „Duch Święty” oraz „Ekstaza św. Katarzyny”. Dawniej myślano, że ich autorem jest GianLorenzo Bernini, dziś już wiemy, że to nieprawda. Wyszły one spod dłuta kontynuatora szkoły Berniniego – Melchiore Cafà.

Ekstaza św. Katarzyny w ołtarzu głównym

Ołtarz zawiera również cenne tabernakulum ze złoconego brązu zdobione kamieniami, między innymi agatem i lapis lazuli. To dzieło Carlo Marchionni z 1787 roku. Po bokach ołtarza widzimy reliefy Pietro Bracci: „Św. Róża z Limy” oraz „Św. Agnieszka z Montepulciano”. Kopuła zdobiona jest dziełem Francesco Rosa „Wieczna Chwała”. Ponad drzwiami bocznymi mieszczącymi się po bokach prezbiterium zauważyć możemy malowidła Giuseppe Passeri przedstawiające „Historie z życia św. Katarzyny”.
Przejdźmy do nawy lewej:
Kaplica 3) Widzimy tu „Madonnę Różańcową” autorstwa Giuseppe Passeri. Na ścianach mieszczą się grobowce rodu Bonanni wykonane w latach 1646 – 1650 przez Giuliano Finelli.
Kaplica 2) Zdobiona „Archaniołami” Giuseppe Passeri.
Kaplica 1) Tu mieści się “Św. Mikołaj z Bari” – dzieło Pietro Nelli.

Wychodząc z kościoła na środku zobaczymy małą wysepkę z niewielkim fragmentem dawnych obwarowań miejskich czyli Murów Serwiańskich.

Tuż przy kościele widzimy „rzymską krzywą wieżę”. To Torre delle Milizie.

Torre delle Milizie

Jest to najstarsza spośród wciąż stojących wież obronnych w Rzymie. Nazywana jest czasem wieżą Nerona, istnieje bowiem anegdotka mówiąca, że to z niej Neron oglądał pożar Rzymu grając na lirze i śpiewając wersety Eneidy. Nie może być to prawdą, gdyż powstała ona około 1200 lat po owym pożarze 🙂 Wybudował ją Marchionne Aretino dla rodu Conti na początku XIII wieku. Potem zakupił ją papież Bonifacy VIII i stworzył tu rodzinną fortecę. W następnych latach wieża stała się własnością rodu Annibaldi a potem Caetani. Wielkie trzęsienie ziemi w 1348 r. spowodowało zawalenie się jej górnej części. W XVI wieku wróciła ponownie w ręce rodu Conti a potem w 1619 przekazana siostrom Dominikankom. W roku 1911 uznano ją za narodowy zabytek i 3 lata później odrestaurowano wg proj. Antonio Muñoz. Od 1927 r. jest częścią Museo Mercati di Traiano.
Wieża ma 51 metrów wysokości, zbudowana jest z bloków tufu wulkanicznego w dolnej części oraz z cegły w części górnej. Legenda głosi, że wieża ta jest okiem na świat cesarza Oktawiana Augusta, który po śmierci ma ponoć przebywać w swym podziemnym, piekielnym pałacu. Podobno nocami wychodzi na szczyt wieży i z góry podziwia „swoje” miasto 🙂

Po przeciwnej stronie Largo Magnanapoli, pod nr 158 mieści się Palazzo Antonelli.

Palazzo Antonelli

Zbudowany został w XVI wieku lecz przebudowany wg proj. Andrea Busiri Vici w latach 1854 – 1869. Mieszkał tu sekretarz papieża Piusa IX – kard. Giacomo Antonelli. W jego wnętrzu, w holu znajduje się kolejny fragment Murów Serwiańskich z pięknym łukiem wykonanym z bloków tufu wulkanicznego.

Ulica biegnąca dalej w dół oraz skręcająca później ostro w prawo to via IV Novembre. Upamiętnia I wojnę światową a dokładniej rozejm podpisany pomiędzy Włochami i Austrią 3 listopada 1918 r., który w życie wszedł dzień później. Po lewej stronie widzimy wejście do Museo Mercati di Traiano, o którym już sobie kiedyś opowiadaliśmy.

Wejście do Museo Mercati di Traiano

Idźmy więc dalej. Na zakręcie po prawej stronie znajduje się Palazzo Pignatelli zbudowany w XVII wieku dla kard. Antonio Pignatelli, późniejszego papieża Innocentego XII.

Palazzo Pignatelli

Został całkowicie przebudowany w 1880 roku. Oryginalnymi elementami pamiętającymi czasy papieża są jedynie: wewnętrzna klatka schodowa oraz sala tronowa, w której kardynał Pignatelli udzielał audiencji.

Naprzeciw widzimy kolejną średniowieczną wieżę stanowiącą dawniej część fortecy rodu Colonna.

Torre Colonna i przylegająca doń Casa Ruboli

Miała ona bronić dostępu do głównego pałacu tegoż rodu znajdującego się jak już wiemy z poprzednich spacerów na placu Piazza dei SS. Apostoli.
Do wieży po lewej stronie przylega Casa Ruboli (nr 100). To bardzo ciekawy, niezwykle wąski i wysoki budynek w stylu eklektycznym, zbudowany w latach 1884 – 1886 wg proj. Pietro Carnevale.

Przed nami kolejny zakręt, tym razem w lewo. Na zakręcie tym po prawej stronie widzimy ciekawy budynek. To Palazzo dell”INAIL – mieści się tu Narodowy Urząd Ubezpieczeń od Wypadków przy Pracy.

Palazzo dell”INAIL

Budynek powstał w latach 1928 – 1934 wg proj. Armando Brasini. Stanął w miejscu dawnego Narodowego Teatru Dramatycznego otwartego tu w roku 1886. Cały ten teren ma natomiast dużo starszą historię, bowiem w czasach Cesarstwa Rzymskiego aż dotąd sięgały położone na wzgórzu Kwirynał Termy Konstantyna Wielkiego.

Za zakrętem po lewej stronie oczom naszym ukaże się kościół protestancki zwany Kościołem Waldensów.

Chiesa Valdese

To pierwszy kościół tego kultu w Wiecznym Mieście. Jego budowa trwała w latach 1883 – 1884, wg proj. Benedetto Andolfi. Fasada prezentuje styl neoromański, charakteryzuje się portalem flankowanym przez pilastry dźwigające potężny łuk. Ściana pod łukiem zdobiona jest mozaiką otaczającą rozetę. Wnętrze klasycystyczne oparte na planie prostokąta, przykryte kasetonowym sufitem, zamknięte półkolistą absydą, w centrum której znajduje się drewniana ambona.

Odrobinkę dalej po prawej stronie mieści się Muzeum Figur Woskowych założone w 1958 roku przez zainspirowanego muzeami w Londynie i Paryżu Fernando Canini.

Muzeum Figur Woskowych

Dziś jest to trzecie pod względem wielkości muzeum w Europie. Możemy tu oglądać woskowe podobizny wielu znanych ludzi. Muzeum podzielone jest na 10 tematycznych sal:
Pokój 1) Salon Pałacu Weneckiego – zrekonstruowano tu siedzibę Wielkiej Rady Faszystowskiej
Pokój 2) Historia XX wieku – zobaczyć tu można między innymi Hitlera, Himmlera, Churchilla, Roosevelta, Stalina, Mao Tse Tunga czy Chruszczowa.
Pokój 3) Wielcy ludzie XIX wieku i poeci włoscy – m. in. Oscar Wilde, de Balzac, Nobel, Pasteur, Lincoln, Alighieri
Pokój 4) Gwiazdy świata rozrywki i sportu – np. Pooh, Totti, Nesta, Sordi czy Chaplin
Pokój 5) Pokój papieski – Jan XXIII, Jan Paweł II, Paweł VI
Pokój 6) Pokój Zjednoczenia i wielkich wynalazców – Bixio, Garibaldi, Wiktor Emanuel II, Cavour, Mazzini, Galilei, Volta, Fermi, Marconi
Pokój 7) Muzycy i artyści – Wagner, Strauss, Paganini, Verdi, Puccini, Toscanini, Buonarotti, da Vinci, Goya, Picasso czy Brad Pitt
Pokój 8) Pokój zwierząt wymarłych i Śpiącej Królewny – dinozaury i Śpiąca Królewna
Pokój 9) Pokój Lenina – Lenin
Pokój 10) Postacie historyczne – Borgia, Kolumb, Bonaparte

Po przeciwnej stronie mieści się budynek dawniej nazywany Palazzo Valentini, obecnie Palazzo della Provincia.

Palazzo della Provincia

Zbudowany został dla kardynała Michele Bonelli w latach 1583 – 1585 na ruinach antycznej świątyni Trajana i Plotyny. W 1796 r. stał się własnością bankiera Vincenzo Valentini, od którego wziął swą pierwszą nazwę. Wtedy też przebudowano go w stylu klasycystycznym. Kiedy niecałe 100 lat później budynek zakupiło państwo, przeznaczono go na siedzibę Urzędu Prowincji Rzymskiej i dokonano kolejnej przebudowy, tym razem wg proj. Luigi Gabet w roku 1873. Prace archeologiczne przeprowadzone pod budynkiem w 2005 roku wydobyły na światło dzienne bogatą historię tego terenu. Okazało się bowiem, że obok świątyni Trajana zbudowano w III wieku budynki mieszkalne. Odkryto doskonale zachowane dekoracje w tychże budynkach, między innymi posadzki wyłożone mozaiką. Kolejne odkrycie przyniósł rok 2007. Pod ruinami budynków mieszkalnych, 7 metrów pod obecną powierzchnią gruntu oczom archeologów ukazał się niewielki kompleks termalny – nazwano go Małymi Termami. Były to prywatne termy wyposażone w dwa baseny, jeden z gorącą a drugi z zimną wodą oraz niewielką salę przejściową zwaną tepidarium.

W tym miejscu kończy się nasz długi i męczący spacer po zboczach Wiminału. Do usłyszenia wkrótce.

——————————-
Podoba Ci się Spacerownik po Rzymie? Postaw nam kawę, przy kawie teksty szybciej się piszą 😜

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

 

Bibliografia:

• C. Rendina, Le chiese di Roma, Newton & Compton Editori, Milano 2000;
• Giorgio Carpaneto, I palazzi di Roma, Newton & Compton, Roma 2004;
• C. Rendina, D. Paradisi, Le strade di Roma, Newton & Compton Editori, Roma 2004;
• Sergio Delli, Le fontane di Roma, Schwarz & Meyer Ed., Roma 1985;
• A. Manodori, I rioni di Roma, Newton & Compton Editori, Milano 2000;
Roma Termini, Bologna 2000;
• Antona Traversi Camillo, Sahati e Dògali : 25 e 26 gennaio 1887, Roma, 1887;
• Cesare D’Onofrio, Gli obelischi di Roma, Bulzoni, 1967;
• Willy Pocino, Le curiosità di Roma, Newton & Compton Editori, Roma 2004;
• Romolo Augusto Staccioli, Acquedotti, fontane e terme di Roma antica, Roma 2005;
• Filippo Coarelli, Guida archeologica di Roma, Verona, 1984;
• Stefania Severi, I teatri di Roma, Roma 1989;
• Mariano Armellini, Le chiese di Roma dal secolo IV al XIX, Roma 1891;
• Carmelo Calci, Roma archeologica, Roma 2005;
• Massimiliano Liverotti, Il grande libro dei misteri di Roma risolti e irrisolti, Roma 2007.

Być może zainteresuje Cię również:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.